Archiwum listopad 2004, strona 1


lis 08 2004 nie pamietam, zebym spala... ale to chyba...
Komentarze: 1

Wlasciwie pownienes teraz oberwac, bo te łzy na notatkach z historii akurat rozmazały najważniejsze nazwiska... Przeczytałam TO. Bardzo dokładnie. Od dawno sie tak nie wzruszylam. Od dawna moje serce tak bardzo nie cieszylo sie i plakalo jednoczesnie... Od dawno nie krzyczalo "dlaczego!?"... Pewnie dlatego, ze juz dawno zapomnialo co do Ciebie czulo. To troche wymijajace. To nie moje serce zapomnialo, to ja. Ja...  Tyle raz odwazylam sie powiedziec, ze Cie kocham... Raz. Pierwszy i ostatni. Nigdy tego nie zalowalam, chociaz nie bylo latwo nam z tym byc... Byc nie z Toba. Z nim. Powiedzialam jemu, a on nie potrafil zrozumiec... Czulam sie jak dziecko, ktore dostalo po lapach, nie wiedzac, co zrobilo zlego.... Juz nigdy wiecej tego nie powiedzialam. Nie bylo mi wolno. Skoro on kochal tylko mnie, to ja czulam, ze biore od niego wiecej niz moge mu dac kochajac was obu. Czułam sie podle... Nie moglam ranic jego i siebie. Musialam zapomniec... Musialam zamknac Cie (innego Ciebie, nie tego teraz) gdzies bardzo dokladnie. Zeby Cie nikt nie zauwazyl, zebym przestala cie zauwazac ja... Udalo mi sie. Paomalutku, ale sie udalo...

Wiedzialam. Przeciez o wszystkim wiedzialam. Po prostu nie moglam kochac Was obu.... Musialam wybrac. Kiedy nawet zastanawialam sie nad trafnascia wyboru. Potem karcilam sie, ilekroc przyszlo mi to na mysl... "Nie powinnas" mowilam sobie. Teraz... oboje jestesmy juz inni... Nasza 'rzeka' zmianila bieg... Rozwidlila sie na dwa male potoki. Szczesliwe potoki. Prawda? ... I czasami zaszumi nad nimi wiatr przeszlosci... 

nescafe : :
lis 07 2004 Tori Amos... Crucify...
Komentarze: 1

Nie potrafie tego opisac... napisac. Po prostu nie potrafie. Dlatego tak cholernie zazdroszcze ludziom, ktorzy potrafia nadac emocji kolor, ksztalt i wyraz... niebanalnej emocji. Hmm... nasunal mi sie wlasnie na mysl obraz Malewicza "Biały kwadrat na białym tle". Kiedys tez zmaterializuje moje chore mysli bialym tuszem na bialej kartce... Czarne na bialym rodzi we mnie zbyt duzo barier....   

nescafe : :
lis 05 2004 not alone...
Komentarze: 2

Dobre. Po prostu dobre... Z reguly nie lubie thrillerow- mam puls jak w stadium przedzawałowym. :) Bez kogoś, w kogo moge wtulić przestaszone oczy, taki film nie ma u mnie racji bytu....  Gothike obejrzalam (sama!) chyba tylko dlatego, ze mialam dosc nietrafione pojecie o tematyce filmu.. Trudno sie dziwic. W koncu nie znalam nawet gatunku.... a tytul kojarzyl mi sie z jakims sredniowieczem. :) Tak to jest jak sie mieszka w malej miescinie... z prymitywnym kinem, co go ciagle zamykaja i odmykaja... Przemilcze juz fakt, ze nasze kino ma bardzo "świeży" repertuar... Generalnie jak film pojawi sie w juz formie VHS, to u nas pojawia sie plakat o absolutnej nowosci. :) Ale ja lubie to miasto... Taka moja  anima mundi... mozna by rzec.  Z Golemem juz sobie powoli radze... Byl niemym gliną. ;-) Czy wirtualne korepetycje wchodza w gre?...   

nescafe : :
lis 04 2004 Fotografia z 1 listopada...
Komentarze: 2

 "Smierć nie istnieje. Kiedy jesteśmy my, to śmierci nie ma. Kiedy jest śmierć, to nas już nie ma..."  Chciałabym pamiętać kto to powiedział... w każdym razie- nie ja.

Matura.

Miłosz i Szymborska... to główni bohaterzy mojej tegorocznej prezentacji maturalnej. Troche wariacki wybór, jesli uwzglednic moje fenomenalne zdolnosci interpretacyjne. Ale... czy zycie nie polega na pokonywaniu slabosci? Czy wszystkie emocje podczas czytania Campo di Fiori moze zgasic nieumiejetnosc zinterpretowania wersu "jak golem nad światem"... ? Nie może! Musi nie móc właściwie.... Nie wiem jak to będzie, ale łatwo nie bedzie i to jest pewne.   Iwona...  tak mi na imie...  :) 

nescafe : :